Kotłownia
Data dodania: 2012-09-14
Płytki położone, piec podłączony. Pierwsze palenie za nami. Dym szedł z komina, aż miło było patrzeć :) Grzejniki cieplutkie... Wszystko działa tak, jak należy.
Woda z własnego ujęcia, bo nie możemy się podpiąć pod wodociąg. Gmina musi go rozbudować. Kiedy to zrobi? Nie wiadomo... Muszę jeszcze zanieść wodę do przebadania i na razie będziemy korzystać z hydrofora.
Kuba zamówił węgiel na zimę. Ekogroszek+miał. Na razie 3 tony. Pewnie trzeba będzie dokupić, ale nawet tego nie ma gdzie trzymać.
Dla mnie ten piec i ogrzewanie to czarna magia, ale mam nadzieję, że mąż to wszystko ogarnie :)